Raspberry Pi to nazwa pewnie dla wielu z Was obca. Stąd mój artykuł dla “zielonych” mający na celu nieco przybliżyć możliwe zastosowania tego mini urządzenia. Jest to sprzęt przeznaczony z myślą o studentach informatyki i elektroniki. Poza tym ma bardzo wiele zastosowań i kosztuje przysłowiowe grosze. Czym zatem jest pieszczotliwie nazywana przez rodzimych fanów “Malinka”?
Wikipedia twierdzi, że jest to komputer jednopłytkowy, i to chyba najlepiej określa to urządzenie. Jest to gotowy komputer, do którego uruchomienia potrzebujemy jedynie karty SD/SDHC jako dysku, klawiatury jako urządzenia wejścia oraz zasilacza. Ten ostatni zapewne wystarczy od zwykłej komórki – najlepszym będzie zasilacz 2A (sprawdź na nadruku zasilacza) ale wystarczy nawet 1A jeśli nie będziesz podłączać wiele urządzeń na USB. Mamy do wybory dwie wersje: A+ i B+ (wersji A i B nie omówię ponieważ nawet nie są tańsze). Normalnie polecam B+. Ma więcej RAMu, więcej portów USB (4, w A+ jest 1) oraz gniazdo Ethernet. Musimy pamiętać, że to nie jest komputer taki jak nasze popularne pecety. Ten jest w architekturze ARM i wnętrznościom bliżej mu do dzisiejszych telefonów. Dla laika oznacza to, że nie zainstalujemy na nim Windowsa. Mamy za to kilka dystrybucji Linuxa do wykorzystania. Zacznijmy więc listę moich top 5 pomysłów na RPi.
Tak, to najprostsze moim zdaniem wykorzystanie Malinki. Możemy zainstalować Raspbiana (Distro Debiana na RPi) i cieszyć się w pełni działającym komputerem. Możemy przeglądać Internet, używać komunikatorów, słuchać muzyki oraz tworzyć i edytować dokumenty. Nie oczekujmy uruchamiania skomplikowanych gier – sprzęcik nie został do tego stworzony. Ale posiada sprzętowe wspomaganie dekodera audio/video, co oznacza, że będziemy cieszyć się filmami w full HD!
4. Platforma prototypowa do nauki
Buu, nauka! Ale zaraz, zaraz, to taka nauka ze światełkami i mechanizmami! W internecie aż roi się od projektów, które można wykonać z użyciem Raspberry Pi. Od prostych kontrolerów LED po skomplikowane czytniki magnetyczne czy nawet roboty – wszystko to jest do wykonania z tym mini komputerkiem. Mała prądożerność dodatkowo pomaga w tego typu projektach – RPi można zasilać baterią.
Cóż to XBMC? Jest to skrót od XBox Media Center i pozwala przekształcić Raspberry Pi w centrum rozrywki, sterowane pilotem od telewizora. Wystarczy zasilanie (np. użyć kabla USB wpinanego w telewizor), kabel HDMI, nowoczesny telewizor i karta SD o pojemności minimum 2GB (zalecane 4GB). Co możemy robić w takim Media Center? Na przykład, z poziomu pilota, oglądać streamy z YouTube lub Twitch.tv oraz oglądać VOD i telewizję dzięki odpowiednim pluginom. Poza streamingiem możemy cieszyć się wysokiej jakości muzyką i wideo. Jak już wcześniej pisałem, całe urządzenie obsłużymy pilotem od telewizora, zatem konfiguracja, instalowanie pluginów, przeglądanie stron i plików odbywa się bez korzystania z klawiatury czy myszy (choć dla ułatwienia można je podpiąć).
Mając wiele komputerów, bądź mieszkając z wieloma domownikami na pewno zdarzyło się Nam przerzucać pliki z jednego urządzenia na drugie. Załóżmy zatem, że Raspberry, w formie serwera plików, będzie nam służył za taki prywatny DropBox. Wrzucamy tam nasze pliki i każde inne urządzenie, będące w naszej sieci, będzie miało do nich dostęp. Możemy dokupić dysk na USB i cieszyć się potężnym serwerem, który może nie będzie miał najlepszego transferu na świecie (zważywszy na to, że Ethernet w RPi ma przepustowość góra 100mbit) ale za to będzie Nasz prywatny. Możemy też bezproblemowo ustawić aby był dostępny tak jak Dropbox, przez sieć.
1. RetroPie, czyli emulator gier retro
To zdecydowanie jest mój numer jeden. RetroPie jest połączeniem kilku emulatorów i ładnego interfejsu, dzięki czemu możemy cieszyć się wspomnieniami z gier przeszłości. Wystarczy wejść na blog autora projektu, ściągnąć obraz, wgrać go na kartę SD i cieszyć się konsolami NES, SNES, GameGear, Mega Drive czy nawet PSX na naszych telewizorach w HD. Oczywiście bywają problemy z kompatybilnością gier, a sama konfiguracja emulatora jest trochę kłopotliwa, ale jest to bardzo satysfakcjonujące. Gry przesyłamy na konsolę przez pendrive lub (szybciej) za pośrednictwem sieci. Po tym wystarczy skonfigurować kontroler i możemy zaczynać zabawę. Projekt jest cały czas wspierany, forum żyje i zawsze znajdzie się ktoś chętny do pomocy. W niedalekiej przyszłości zrobię artykuł o tym, jak skonfigurować RetroPie dla laików w dziedzinie Linuxa.
Tym oto rozrywkowym zastosowaniem kończę moje top 5 zastosowań Raspberry Pi. Koszt urządzenia w wersji B+ z podstawowym osprzętem oscyluje w granicach 200zł, co jest niewielkim wydatkiem biorąc pod uwagę to, co można z tym sprzętem zrobić. W razie pytań lub próśb na pewno rozwinę temat, gdyż w Internecie brakuje dobrych, polskich poradników, a zagraniczne często są niejasne. Polecam ten mikrokomputer każdemu, kto chce zrobić coś ciekawego i/lub kreatywnego.
Malina rządzi, mam najnowszą wersję, z akcesoriami, od ematador.pl Koszty w sumie niewielkie, bo to kilka stówek, ale już sam sprzęt jest przeznaczony raczej dla ambitnych ludzi, którzy nieco bliżej znają temat.
Wystarczy, że ktoś chce poznać temat 😉